Przyjrzymy się teraz profilom sześciokątnym foremnym, wewnętrznym, czyli dobrze znanym imbusom i ampulom. To jeden z najbardziej popularnych i najczęściej używanych profili z sześcioma powierzchniami bocznymi, ustawionymi względem siebie pod kątem 120 stopni. Niezwykle łatwo dopasować go do gniazda śruby, a jego specjalna budowa z łatwością eliminuje występowanie siły CamOut, która w znacznym stopniu utrudnia pracę przy profilach krzyżowych.
I choć ma naprawdę wiele zalet użytkowych, należy pamiętać, że i tu może dochodzić do niepożądanego rozkładu sił, który wpływa negatywnie na żywotność samego narzędzia, jak i gniazda śruby. Profil narzędzia musi więc w pełni pasować do łba śruby, dlatego każdy z nich jest wykonany z tolerancją rozmiaru nominalnego – w innym przypadku niemożliwe byłoby wsunięcie klucza w gniazdo. Pamiętajmy bowiem, że powstały luz, spowodowany np. masowością produkcji, może spowodować przesunięcie krawędzi roboczych nawet do 60°. Tak niekorzystne ułożenie sprawia, że działanie karbu jest bardzo wysokie, co prowadzi bezpośrednio do deformacji śruby. Co więcej, z uwagi na punktowy styk, na krawędziach klucza występuje bardzo wysokie naprężenie, które staje się powodem odkształceń i w konsekwencji prowadzi do „omykania” profilu w gnieździe śruby. Aby ograniczyć ryzyko powyższych skutków, należy zawsze wybierać narzędzia spełniające najbardziej restrykcyjne normy i kryteria powtarzalności produkcji seryjnej.
Najbardziej popularnym kształtem kluczy imbusowych jest kształt litery L. Kąt między krótszym a dłuższym ramieniem ma zwykle 90°, jednak wyjątkiem będą klucze ze skróconym ramieniem przeznaczone do prac w ciasnych przestrzeniach. W tym przypadku, kąt miedzy ramionami mierzy 95°. W celu lepszego przenoszenia siły, jedno z ramion może zostać wydłużone, dzięki czemu zyskujemy klucz przedłużany.
Tego typu klucz jest pasowany względem śruby osiowo, co gwarantuje największe przenoszenie momentu. W codziennej pracy spotykamy się jednak z ogromną ilością utrudnień wykonawczych spowodowanych konstrukcją maszyn czy skomplikowaną budową urządzeń w naszym otoczeniu. Często śruby osadzone są bardzo głęboko lub zasłonięte przez inne elementy, co uniemożliwia połączenie klucza ze śrubą w sposób osiowy. Rozwiązaniem tego problemu jest użycie ergonomicznych, funkcjonalnych narzędzi, których dłuższe ramię zakończone jest specjalną kulką. Pozwala ona na wpasowanie klucza do gniada śruby nawet pod kątem do 25°! Należy jednak pamiętać, że podcięcie materiału przy kulce powoduje znaczne osłabienie materiału w tym miejscu. Jeżeli to możliwe, pamiętajmy, że bezpieczniej jest najpierw poluzować śrubę, a dopiero później użyć ramienia z kulką. Podobnie jest z dokręcaniem - ostatnie obroty warto wykonać standardowym ramieniem narzędzia.
Śrubka, która zaraz po wykręceniu wyślizguje nam się z rąk– któż z nas nie zna takich przypadków... Powiedzmy sobie wprost – im wyższy stopień drabiny zajmujemy, tym częściej zdarzają nam się tak uciążliwe „wypadki” . Niewielka strata, jeśli element upadnie na podłogę, ale co w przypadku, gdy śruba wpadnie do mechanizmu maszyny czy kadzi z mlekiem? Przestój w pracy i dodatkowe koszty gwarantowane! Wychodząc naprzeciw tym problemom, Wiha opracowała specjalne zabezpieczenie, które minimalizuje ryzyko takiej awarii wykonawczej. Magic Ring, bo o nim mowa, opiera się na precyzyjnym frezie, w którym umieszczono specjalny pierścień. Ponieważ jest on otwarty z jednej strony, to w trakcie wkładania klucza do gniazda śruby zostaje ściśnięty. Wtedy siła rozpierająca, w sposób mechaniczny, przytrzymuje śrubę na kluczu.
Taki system jest o wiele bardziej funkcjonalny i praktyczny niż magnesowanie. Trzymanie magnetyczne powoduje, że metalowa śruba przyciągana jest przez żelazne elementy konstrukcji, przez co łatwo może z niej spaść. Należy bowiem pamiętać, że wiele śrub wykonywanych jest z materiałów słabo lub w ogóle niemagnetycznych, co czyni taka metodę mało skuteczną.
Profile sześciokątne to rozwiązanie, które od lat gości w walizkach profesjonalnych wykonawców. Prosty kształt i łatwość wykonania gwarantują, że mimo pewnych niedogodności związanych z rozkładem sił oraz trwałością, jeszcze długo będą nie stracą na popularności, choć na rynku pojawiają się narzędzia pozwalające na bardziej efektywne wkręcanie.
Zapraszam do następnego materiału, w którym przyjrzymy się profilowi TORX.